Ministerstwo czasu
Kaliane BradleyPodróże w czasie to motyw przerobiony już na kilka różnych sposobów. A jednak co jakiś czas znajdzie się ktoś, kto opowie go jeszcze inaczej, jak to właśnie zrobiła Kaliane Bradley w Ministerstwie czasu.
Ministerstwo rozpoczyna eksperymentalny program, w którym sprowadza ludzi z przeszłości, tzw. ekspatów. Główna bohaterka zostaje opiekunem, tzw. pomostem, jednego z nich, pochodzącego z 1847 roku Grahama Gore'a. Towarzyszy mu w codziennym życiu, adaptując do nowej rzeczywistości. Ale jak to z pracą w rządzie i eksperymentami bywa, nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Ministerstwo czasu to powieść zręcznie napisana, z niecodziennym humorem, mnóstwem utajnionych intryg i szalonym romansem. Za ścianą lekkości języka i żartami znajdziemy jednak społeczne problemy, wymagające od nas rozważenia, takie jak migracja czy rasizm. Zachwyci zarówno tych, którzy sięgają po książki „z wyższej półki”, jak i tych, którzy lubią lżejsze pozycje. Autorka płynnie łączy lekkość z podnoszeniem trudnych tematów. A podróże w czasie? Pełne pytań i braku jednoznacznych odpowiedzi, pozostawią czytelnika na długo z pytaniem: co tu się wydarzyło?