Dni, których nie znamy
Timothé Le BoucherLubin Maréchal, młody akrobata, zaczyna wybudzać się ze snu co drugi dzień. Okazuje się, że kontrolę nad jego ciałem i umysłem przejmuje druga osobowość – przedsiębiorcza i rzeczowa, odmienna od artystycznie usposobionego Lubina. Chłopak postanawia komunikować się z obcym poprzez nagrania wideo, jednak porozumienie między nimi jest trudne do utrzymania – między osobowościami narasta konflikt, a intruz zyskuje coraz większą autonomię nad jestestwem Lubina.
Opis komiksu może sugerować, że jest to fantastyka, ale w rzeczywistości to historia niezwykłego, acz możliwego do zdiagnozowania przypadku zaburzeń osobowości. Autor Dni, których nie znamy opanował trudną sztukę żywego, interesującego dialogowania („– Będziesz mógł się nażreć i choć raz to ten drugi będzie musiał poćwiczyć zamiast ciebie”), oraz stworzył przekonujące sylwetki bohaterów, którzy triumfują, kapitulują, trwają oraz niweczą. Lubin pokazuje, jak wielkie jest pragnienie człowieka, by zaznaczyć swój indywidualizm małymi gestami – odważnym tatuażem na plecach, nieprzeciętną fryzurą – i śmielszymi posunięciami. Komiks dokumentuje rezygnację ze swojego powołania oraz proces godzenia się z własnym przemijaniem, to również piękny obraz uczucia, które żyje w człowieku bez ustanku.
– To ja jestem specjalistą od przetrwania. Spędziłem czterdzieści lat w twoim sercu.
– Jesteś bardziej uroczy, gdy się nie odzywasz.