Aktualności Booktour z Biblioteką Śródmieście. Nie całkiem grzeczne książki naukowe dla dzieci

Dziś nurkujemy do działu z książkami popularnonaukowymi dla dzieci. Nuda? Otóż wcale nie! Przecież to właśnie tutaj kryją się odpowiedzi na najdziwniejsze pytania: gdzie podziała się trąbka Eustachiusza? Czy mikropachycefalozaur naprawdę był taki mały? Czym żywi się makolągwa?

Prawie każde dziecko przechodzi etap fascynacji tym co obrzydliwe, śmierdzące i wstrętne. Gluty, flegma, kupa… nie ma nic zabawniejszego! Producenci zabawek już dawno wyszli naprzeciw tym zachwytom, ale żeby twórcy książek? Toż to nie przystoi!  Przecież książka musi być MĄDRA! Zamiast rwać włosy z głowy, warto przyjrzeć się ofercie wydawniczej i sięgnąć również po te z pozoru głupkowate książki, które w kreatywny sposób wykorzystują dziecięce zamiłowanie do rzeczy wstrętnych, by zaszczepić w nich miłość do książek i ciekawość świata.

Sistere Mariola Tolosa jest mistrzynią w wynajdowaniu „obrzydliwych” tematów, które trafiają do dziecięcej wyobraźni. Dzięki opowiadaniom o Sekretnym życiu smarków, czy Sekretnym życiu wirusówautorka przekazuje najmłodszym bardzo ważne informacje na temat dbania o zdrowie i higienę, o tym jak przenoszą się niewidzialne gołym okiem wirusy i bakterie i jak należy ich unikać. Książki Tolosy w bardzo prosty i dosadny sposób wytłumaczą dzieciom, dlaczego jednak lepiej w nosie nie dłubać. W ostatnim czasie to wiedza na wagę złota!

Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała to przesycony zwariowanymi ciekawostkami kolorowy picturebook (książka obrazkowa), obok którego nie można przejść obojętnie.  Już w warstwie graficznej książka to istny majstersztyk. Pełne humoru ilustracje Artura Gulewicza znakomicie współgrają z tekstem Marty Maruszczak. Na pierwszy rzut oka widać, że lektura tego dzieła to będzie szalona przygoda. Pomiędzy soczystymi beknięciami, bąkami i salwami śmiechu autorka z poczuciem humoru i dystansem przemyca młodym czytelnikom sporą dawkę rzetelnej wiedzy o procesach zachodzących w ludzkim ciele. W końcu bardzo dobrze się na tym zna, z wykształcenia jest biolożką, studiowała medycynę, od lat zajmuje się psychologią i wychowaniem, dobrze wie, jak dotrzeć do dzieci.

Warto też zapoznać się z drugą książką w dorobku tego niezwykle twórczego duetu: Wzrok, słych, smak dają znak, czyli podróż po ludzkich zmysłach.

Adrienne Barman w swoim niecodziennym atlasie roślin: Elegantki, trucicielki i inne ziółka wciąga czytelników do świata roślin. Nudne? A właśnie, że nie! Rośliny potrafią być naprawdę niesamowite. Wiedzieliście, że są rośliny, które potrafią się przebierać i to nie tylko za zwierzęta czy inne rośliny, ale nawet za Lorda Vadera? Wielu gatunkom roślin przypisywano magiczne właściwości. Ot taki kminek zwyczajny - kiedyś stanowił szlachetny składnik eliksirów miłosnych, dziś częściej towarzyszy kapuście w bigosie, by hamować wywoływane przez nią wzdęcia… Niezła degradacja! Są też niezwykle dzielne rośliny, które żyją w tak nieprzyjaznych rejonach świata, że spokojnie mogłyby uczyć Beara Grylsa sztuki przetrwania! A niektóre swoim smrodem zawstydziłyby skunksa... Książka pełna jest kolorowych ilustracji, które w ironiczny i zabawny sposób komentują przedziwne właściwości roślin. Po takiej lekturze można błysnąć w towarzystwie nietypową wiedzą. Bo to, że czosnek odstrasza wampiry wiedzą wszyscy, ale czym może poszczycić się taka życica roczna, wiedzą już tylko nieliczni.

Nie oceniaj książki po okładce? Otóż tę uroczą książeczkę można... Ohyda. Mała księga obrzydliwości Emmanuelle Figueras i Gael Beullier ukazuje świat zwierząt z trochę innej, mniej estetycznej strony. Życie dzikich zwierząt jest dużo trudniejsze od naszego, zwierzaki cały czas muszą walczyć o przetrwanie, czasem zmuszone są robić rzeczy, które nam ludziom wydają się wyjątkowo niesmaczne, ale czego się nie robi by ochronić swoje pociechy! Drozdy by ratować swoje pisklęta, bombardują drapieżniki własnymi odchodami. Fuj! Oj tak! Ten okrzyk z pewnością będzie towarzyszył lekturze tej książeczki... Śpiwór z glutów, odstraszanie smrodem, plucie trującą flegmą… Same ohydnie ciekawe, obrzydliwie śmieszne, wstrętnie, ale najprawdziwsze fakty z życia zwierząt podane w ukochany przez dzieciaki sposób. Cóż, czego się nie robi dla swoich pociech?

Jak widać, nad książkami naukowymi można pękać ze śmiechu, a to że przez przypadek człowiek się czegoś nauczy, to tylko nieoczekiwany skutek uboczny dobrej zabawy. :)

Tytuły wybrała i opracowała Karolina Rybicka.