Trzy siostry

Wśród polskich zaangażowane społecznie komiksów pojawił się naprawdę ciekawy debiut: Trzy siostry Anny Poszepczyńskiej. Autorka, dotychczas tworząca raczej krótkie formy cyfrowe wzięła na tapet opowieść o opiece całkowicie zależną od bohaterek osobą, cierpiącą na nieistniejącą chorobę.

Olża, Lena i Dominika straciły rodziców, postanowiły jednak nie opuszczać swojego dotychczasowego domu, mieszczącego się w niewielkim, polskim miasteczku. A co za tym idzie najstarsze siostry wzięły na siebie opiekę nad najmłodszą z nich, pozostającą w pełni zależną od pomocy innych ludzi. Olża, ponieważ zdążyła zdać maturę, podjęła się pracy w sklepie, a Lena rzuciła szkołę i poświęciła całą siebie opiece nad siostrą. Nie jest im łatwo – frustracja i zmęczenie narastają, marzenia o normalnym życiu coraz częściej pojawiają się również w sercu Olży. Lena w momencie rozpoczęcia opowieści właściwie nie ma już życia poza opieką nad Domi. Taki stan rzeczy nie może trwać jednak wiecznie.

Trzy siostry to nie jest miły, przyjemny komiks i to pomimo ładnego, estetycznego i lekkiego rysunku Poszepczyńskiej. Dużo w tej historii negatywnych uczuć, nawarstwionych i potęgowanych przez zmęczenie oraz poczucie bezsilności. Autorka dość subtelnie wskazuje, jak ważna jest sieć wsparcia społecznego dla takich opiekunów osoby zależnej, a także – jak dramatycznie potrzebny system wsparcia instytucjonalnego również dla opiekunów. A poza tym to po prostu dobry komiks, który warto przeczytać.